Raport PJATK: Zwrot narracji w ruchu antyszczepionkowym w stronę propagandy prorosyjskiej
Niniejszy raport został przygotowany przez zespół analityków z Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych, w ramach projektu InfoTester. W jego skład wchodzą również redaktorzy z portalu FakeNews.pl. Zmiana w narracji ruchu antyszczepionkowego w stronę propagandy antyukraińskiej i prorosyjskiej stała się bardzo wyraźna w momencie rozpoczęcia inwazji na Ukrainę.
Ze względu na specyfikę projektu InfoTester, należy zaznaczyć, że poniższy tekst obejmuje analizę przede wszystkim portali spiskowych. Oznacza to, że tylko w części bierze pod uwagę media społecznościowe, które są kluczowym miejscem do szerzenia dezinformacji. Będą one natomiast tematem głębszej analizy w innym prowadzonym przez nas badaniu. Raport PJATK daje bardzo dobry przekrój tego, w jaki sposób przebiegała zmiana narracji wśród środowisk spiskowych. Jest też dobrym przyczynkiem do dalszych analiz i pogłębiania wiedzy o zjawisku dezinformacji i jego powiązaniach z Kremlem. Na koniec należy zaznaczyć, że tekst powstawał w marcu i kwietniu 2022 roku, więc prezentuje zjawiska będące wówczas dominujące.
Nowe trendy w dezinformacji
Nagły zwrot narracji w ruchu antyszczepionkowym w stronę propagandy antyukraińskiej i prorosyjskiej
Autorzy: Michał Pawela, Katarzyna Lipka, Mateusz Zadroga, Magdalena Wilczyńska
Abstrakt raportu
Analitycy dezinformacji pracujący w projekcie InfoTester rozpoznali nowy trend w środowiskach propagujących fałszywe treści – odejście od tematyki pandemii i szczepień na COVID-19 w stronę wojny w Ukrainie oraz sytuacji uchodźców w Polsce. W raporcie przyglądają się bliżej i tłumaczą, jak wygląda ta zmiana. Analizując, które źródła (strony medialne/paramedialne) publikują treści prorosyjskie i antyukraińskie, stwierdzono, że znacząca część przestrzeni (dez)informacyjnej postanowiła w bardzo krótkim czasie zmienić priorytety. Następnie zbadano szczegółowo główne przekazy dezinformacyjne (narracje) i ustalono, że skupiają się one na budowaniu niechęci i strachu przed uchodźcami z Ukrainy. W ostatniej części raportu, na wybranych przykładach, opisano, w jaki sposób liderzy ruchów antyszczepionkowych rozpoczęli dezinformacyjne kampanie w sprawie wojny w Ukrainie.
Wstęp do raportu
Niniejszy raport jest pierwszym, który powstał w związku z analizą wyników pracy analityków badających treści potencjalnie dezinformacje w ramach projektu InfoTester prowadzonego przez Polsko-Japońską Akademię Technik Komputerowych, Uniwersytet Medyczny w Białymstoku oraz Science4People. Zespół analityków codziennie bada i debunkuje niewiarygodne treści, tygodniowo analizując średnio ponad 500 artykułów.
Wybuch wojny w Ukrainie jest momentem zwrotnym w polskiej przestrzeni internetowej dezinformacji. Celem raportu jest przedstawienie wniosków wynikających z analizy ruchu dezinformacyjnego, a w szczególności jego wyraźnej zmiany polegającej na odejściu od szerzenia treści typowo antyszczepionkowych lub związanych z pandemią COVID-19 i przejściu do promowania narracji prorosyjskich i antyukraińskich. Codzienna analiza źródeł tradycyjnie „antyszczepionkowych/antycovidowych” doprowadziła nas do wniosku, że powyższy zwrot nastąpił nagle, w ciągu zaledwie kilku dni, jednakże nie wszystkie portale oraz nie wszyscy autorzy potencjalnie niewiarygodni podążyli za tym trendem.
Raport składa się z trzech części. Pierwsza z nich opisuje tzw. siatkę powiązań treści. W tej części analizy wskazujemy, jakie portale informacyjne powielały wcześniej treści prorosyjskie, wskazując również na prawdopodobne pochodzenie dezinformacji. Analiza ta pozwoliła stworzyć „dezinformacyjne tło” oraz wskazuje miejsca, gdzie odnajdziemy potencjalnie najbardziej niebezpieczne treści.
W drugiej części analizy przedstawiamy zmianę, jakiej uległy narracje dezinformacyjne publikowane na powyższych portalach. Trzecia część natomiast przytacza polskich autorów, którzy znani są z promowania treści potencjalnie niewiarygodnych w zakresie COVID-19 lub szczepień, wśród których dostrzegliśmy odejście w stronę promowania narracji antyukraińskich i prorosyjskich.
Treści, na których opiera się niniejszy raport, zostały przeanalizowane zgodnie z ekspercką metodologią stworzoną na potrzeby niniejszego projektu. Materiały uznane za dezinformacyjne zostały w ten sposób nazwane z uwagi na to, że spełniają przesłanki charakterystyczne dla fałszu/fabrykacji, manipulacji bądź powielania czy też tworzenia teorii spiskowych. Szczegółowy opis metodologii badania dezinformacji został opisany w specjalnym raporcie.
Siatka powiązań polskich portali z propagandą kremlowską
Od początku prac przy projekcie InfoTester prowadzimy nieustanny monitoring stron rozpowszechniających fałszywe treści. Jak wskazały wyniki analizy przeprowadzonej pod koniec 2021 roku przez członków naszego zespołu, na wielu polskich portalach spiskowych oraz antyszczepionkowych pojawiały się te same treści, co na znanych prorosyjskich stronach propagandowych takich jak:
- 5-tv.ru
- arabic.rt.com
- cz.sputniknews.com
- de.news-front.info
- es.news-front.info
- ge.news-front.info
- es.news-front.info
- geopolitika.ru
- fondsk.ru
- rt.com
- grodnodaily.net
- infowars.com
- katehon.com
- kp.ru
- livenews.am
- mejdurecie.md
- southfront.org
- svpressa.ru
- tvzvezda.ru
- 1tv.ru
- flux.md
- unser-mitteleuropa.com
- pl.sputniknews.com
- dziennik-polityczny.com
Zgodnie z naszymi ustaleniami tylko w ciągu roku pandemii (luty 2020 – luty 2021), polskie portale powielające narracje rosyjskiej propagandy na temat COVID-19, zdobyły w mediach społecznościowych niemal 15 milionów reakcji, rozumianych jako zaangażowanie mierzone poprzez sumę wszystkich komentarzy, reakcji i udostępnień na Facebooku, sumę wszystkich udostępnień na Twitterze, sumę zaangażowania na Reddicie oraz sumę wszystkich udostępnień na Pintereście. Miesięcznie portale z listy notowały około 10 milionów unikalnych odwiedzin.
Poniżej prezentujemy listę wybranych stron polskojęzycznych, które powielały przekazy propagandowe Kremla, związane z dezinformacją dotyczącą szczepień przeciwko COVID-19:
- neon24.pl
- noweateny.pl
- odkrywamyzakryte.com
- pantarhei24.com
- pch24.pl
- planeta.pl
- polczas.net
- politykapolska.eu
- prisonplanet.pl
- robertbrzoza.pl
- salon-informacyjny.pl
- sekrety-zdrowia.org
- spisek24.pl
- stowarzyszenierkw.org
- tajnearchiwumwatykanskie.wordpress.com
- tylkotata.pl
- warszawskagazeta.pl
- wojcik.at
- wolna-polska.pl
- wolnemedia.net
- wprawo.pl
- zmianynaziemi.pl
- zyciekalisza.pl
- 62-510.pl
- covid1984pl.wordpress.com
- eprudnik.pl
- geopolityka.net
- globalna.info
- gloria.tv
- glosgminny.pl
- jasnastronamocy.info
- killuminati.pl
- klubinteligencjipolskiej.pl
- listlekarzy.pl
Analizy dokonano za pomocą narzędzi SimilarWeb oraz BuzzSumo. Po inwazji Rosji na Ukrainę część wymienionych stron zniknęła z sieci.
Wyniki analizy nie zaskakują. Już w 2018 roku inicjatywa EUvsDisinfo alarmowała o silnych powiązaniach retoryki środowisk spiskowych, w tym antyszczepionkowych, z rosyjską propagandą. Oprócz wyżej wymienionych portali przeanalizowaliśmy pod kątem treści antyszczepionkowych i narracji antyukraińskich ponad 200 innych stron sklasyfikowanych zgodnie z naszą metodologią jako źródła niewiarygodne. Nasze obserwacje uwzględniają również 135 podobnie klasyfikowanych grup i stron na Facebooku.
Z uwagi na ograniczenia projektu, nie jesteśmy w stanie przedstawić dokładnej analizy ilościowej, która potwierdzałaby zmianę narracji antyszczepionkowych na prorosyjskie i antyukraińskie. Wnioski z naszej codziennej pracy i bieżących analiz jakościowych są jednak jasne: nagły zwrot retoryki środowisk spiskowych, do tej pory powielających fałszywe informacje związane głównie z pandemią, jest faktem. Obecnie większość obserwowanych przez nas portali skupia się na dezinformacji związanej z wojną, przekazując treści, które identyfikowaliśmy już wcześniej na portalach jawnie prorosyjskich.
Nasze obserwacje są zgodne z ilościowymi doniesieniami IBMS, wskazującymi, iż nawet 90% kont antyszczepionkowych dokonało omawianego zwrotu narracji na początku wojny na Ukrainie.
Zmiana ta jest jeszcze bardziej widoczna w przypadku mediów społecznościowych. Obserwowane przez nas konta i grupy antyszczepionkowe coraz częściej rezygnują z utartych narracji i zaczynają rozpowszechniać treści zgodne z linią rosyjskiej propagandy (zwłaszcza materiały antyuchodźcze).
Prognozujemy dalszy wzrost liczby takich fałszywych informacji z uwagi na powszechny w środowiskach spiskowych trend odchodzenia od tematów związanych z COVID-19 na rzecz informacji bieżących i popularnych – zwłaszcza tych związanych z wojną w Ukrainie i kryzysem uchodźczym w Polsce. Poruszana kwestia wymaga pilnego monitorowania przez ośrodki badawcze zajmujące się dezinformacją oraz właściwe organy rządowe.
Rodzaje narracji przed wybuchem wojny w Ukrainie
Od pierwszych miesięcy pandemii mogliśmy zaobserwować narastające narracje dezinformacyjne. Wiele z nich napędzanych było przez kremlowską propagandę, mającą na celu szerzenie strachu i burzenie zaufania publicznego do instytucji państwowych. Jak pokazała analiza przeprowadzona przez zespół portalu FakeNews.pl: „Większość fake newsów nie pochodziła bezpośrednio ze wschodu, zostały jedynie zidentyfikowane, przetworzone i rozpowszechnione przez sieć prorosyjskich portali. Nie były nawet wycelowane w Polskę, lecz w ogół państw zachodnich”. EUvsDisinfo wykryło oraz zidentyfikowało ponad 800 fałszywych informacji kolportowanych i napędzanych przez prorosyjskie strony internetowe.
Wśród szerzonych narracji można było zauważyć kilka dominujących. Po pierwsze te dotyczące szczepień. Główna oś skierowana była w stronę podważania ich bezpieczeństwa. Celem tych narracji było zniechęcenie zachodnich społeczeństw do wakcynacji i podważanie postępów medycyny.
Po drugie zidentyfikowaliśmy te mówiące o rzekomym łamaniu praw człowieka. Tak zwana segregacja sanitarna, w tym między innymi obowiązek noszenia maseczek, wykonywania testów czy sprawdzania paszportów covidowych w restauracjach, czy instytucjach publicznych miało służyć zniewoleniu społeczeństw. Władza w ten sposób miałaby niejako „tresować” obywateli, by byli bardziej posłuszni.
Po trzecie liczne narracje podważały zasadność i skuteczność testów na COVID-19, dotyczyło to w szczególności techniki RT-PCR. Miało to świadczyć o zakłamywaniu statystyk zakażeń i chęci oszukiwania społeczeństwa. Oprócz tego skrajne, rozbudowane teorie spiskowe zawierały często przeczące sobie tezy. Jedne mówiły o tym, że wirusa stworzono laboratorium, inne o tym, że SARS-CoV-2 w ogóle nie istnieje i jest tylko spiskiem rządów mającym na celu stworzenie rządu światowego. Liczne były też narracje o tym, że szczepionki mają służyć depopulacji ludzkości, aby łatwiej było ją kontrolować.
Niezależnie jednak od ich treści, teorie spiskowe wpływały bardzo negatywnie na spójność zachodnich społeczeństw, rozbijając fundamenty liberalnych demokracji.
Początek wojny i pierwsze reakcje na stronach do tej pory głównie antyszczepionkowych
Przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę część portali spiskowych kierowało swoją uwagę w stronę narastającego na wschodzie napięcia. Niektóre jednak w ogóle nie interesowały się tematem i poza kilkoma przykładami mogliśmy na ich łamach spotkać raczej tylko pojedyncze teksty w tej tematyce. Na tym etapie wciąż królowały głównie treści covidowe.
Jedną ze stron, która chętnie publikowała treści o Ukrainie, był portal Kontrowersje.net. Przed inwazją narracja prowadzona na tej stronie skupiała się przede wszystkim na bagatelizowaniu zagrożenia ze strony Rosji. Nawet pierwszego dnia inwazji redakcja portalu nie dowierzała w skalę ataku, przekonując, że jest to „operacja militarna i to na niewielką skalę”.
Już wtedy można było dostrzec podział, jaki zarysował się między portalami spiskowymi, choć na temat COVID-19 ich narracje były w znaczącej mierze spójne. Część z nich bagatelizowała zagrożenie, jednak wiele chętnie pisało o zagrożeniu ze strony Federacji Rosyjskiej. Przykładowo na stronie WolneMedia.net mogliśmy napotkać teksty przestrzegające przed działalnością Rosji. Chociaż w następnych tygodniach narracje zaczęły skręcać w stronę teorii spiskowych.
Po kilku dniach wojny mogliśmy zacząć wyróżniać dwa rodzaje narracji w polskim Internecie: typowo spiskowe, zakładające istnienie jakiegoś tajnego planu oraz te wymierzone w uchodźców i Ukraińców jako takich. Pierwsze z przedstawionych narracji bardzo chętnie powielały takie portale jak Klub Inteligencji Polskiej, Bibuła czy Neon24. Mogliśmy znaleźć tam kilka ciekawych teorii spiskowych. Zakładały one udział sił trzecich, których zamiary były złowieszcze, mające wpływać na światowy porządek.
Poniżej przyjrzymy się części z nich:
-
- Sieć tajnych laboratoriów wytwarzająca broń biologiczną – ta teoria spiskowa zakłada, że Amerykanie utworzyli w Ukrainie kilkanaście laboratoriów wytwarzających śmiercionośną broń. Miało to być rzeczywistym, a jednocześnie tajnym powodem inwazji Rosji na swojego sąsiada. Putin przedstawiany jest w niej jako bohater, który ratuje świat przed zagrożeniem amerykańskiego imperializmu. W rzeczywistości, jak udowodniło co najmniej kilka organizacji fact-checkingowych z całego świata, takie laboratoria nie istnieją. Fałszywy przekaz oparty jest na oficjalnej współpracy USA z ukraińskimi laboratoriami, którym dostarcza sprzęt medyczny i wspiera w badaniach nad redukcją zagrożenia ze strony broni masowego rażenia.
- Utworzenie Niebiańskiej Jerozolimy – narracja ta zakłada, że wojna w Ukrainie została wywołana, aby utworzyć w południowo-wschodniej jej części nowe państwo Izrael. Żydzi rzekomo mają od lat szukać miejsca do osiedlenia, ze względu na zagrożenie ze strony państw arabskich. Mieli wybrać część Ukrainy, gdyż znajdowało się tam kiedyś państwo Chazarów, którzy podobno przechodzili masowo na judaizm. Nie istnieją żadne dowody na poparcie tych tez, a badacze mają poważne wątpliwości czy Chazarowie kiedykolwiek przyjmowali religię mojżeszową.
- Globaliści pod przykrywką wojny tworzą traktat antypandemiczny WHO – to kolejna teoria spiskowa, która zakłada działanie tajnych sił. Tym razem wojna ma być tylko przykrywką dla działań Światowej Organizacji Zdrowia. Rzekomo stworzyła ona traktat, na bazie którego wszystkie zrzeszone w niej kraje mają zostać pozbawione zdolności decyzyjnej. Dzięki temu na świecie zostanie wprowadzony totalitaryzm i ostateczna władza nad ludzkością zostanie przejęta przez globalistów. Polski rząd miał po cichu przyjąć omawiany dokument.
W rzeczywistości cała narracja oparta jest o prace nad dokumentem tworzonym przez WHO, który w przyszłości ma ułatwić oraz usprawnić działania wobec przyszłych pandemii. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że traktat jeszcze nie istnieje, a przyjęcie go ma nastąpić dopiero w 2024 roku. Trudno zakładać, że ma on coś wspólnego z chęcią przejęcia władzy nad światem, kiedy jego dokładne założenia nie są jeszcze znane.
Antyuchodźcze narracje na portalach antyszczepionkowych
Drugim rodzajem narracji stały się wspomniane wcześniej informacje dotyczące ukraińskich uchodźców. Wpisywały się one doskonale w prokremlowską propagandę, budując napięcia społeczne między Ukraińcami a Polakami. Na szczególnie podatny grunt padły w mediach społecznościowych. Na Facebooku czy Twitterze uzyskiwały one tysiące udostępnień i setki nieprzychylnych uchodźcom komentarzy. Nie oznacza to jednak, że portale spiskowe nie włączyły się również w szerzenie tego typu treści. Szczególną aktywnością w tej sprawie wykazywały się portale: Lega Artis, Prawy czy Zmiany Na Ziemi. Tworzyły one atmosferę strachu i niechęci wobec uchodźców, twierdząc często, że Ukraińcy w Polsce, mają większe przywileje, niż tutejsi obywatele.
Poniżej przedstawiamy kilka przykładów, najpopularniejszych narracji:
- Obywatele Ukrainy objęci są zakazem eksmisji – ta narracja zawiera w sobie informacje, jakoby niemożliwym było pozbycie się przyjętych do domu Ukraińców. Mają nawet za to grozić kary, z rokiem więzienia włącznie. Celem tej narracji jest tworzenie konfliktów między Polakami a uchodźcami. Ma ona pogłębiać niechęć, wzmagać poczucie zagrożenia i wzmacniać podejrzliwość wobec osób uciekających przed wojną. Przekaz propagandowy opiera się w dużej mierze na fałszywych przesłankach, znacząco wyolbrzymiając problem.
- Nowe mieszkania zostaną przekazane ukraińskim uchodźcom, zamiast polskim rodzinom – według tych twierdzeń uchodźcy mieliby dostawać darmowe mieszkania przeznaczone dla polskich rodzin. Ma to rzekomo świadczyć o tym, że Ukraińcy w Polsce są bardziej uprzywilejowani, niż obywatele naszego kraju. Informacje te również nie są prawdziwe. Dotyczą mieszkań, które i tak stały puste lub tymczasowo były niedostępne dla lokatorów z Polski i gdy tylko zostaną zwolnione, przekazane zostaną polskim rodzinom.
- Obywatele Ukrainy dostają wyższe zasiłki niż Polacy – głównym źródłem tej narracji jest grafika krążąca w mediach społecznościowych porównująca rzekomo, ile pieniędzy w ramach zasiłków dostaje matka ukraińska, a ile polska. Z zestawienia wynika, jakoby matki z Ukrainy dostawały przeszło 4,5 raza więcej pieniędzy niż Polki. Nie jest to prawdą, gdyż Ukraińcy dostaną szereg świadczeń, ale są one takie same, lub w niektórych przypadkach nawet ograniczone w stosunku do tych, jakie otrzymują Polacy. Niektórymi z nich jest dostęp do edukacji publicznej lub opieki zdrowotnej. Jednak w żaden sposób przywileje i prawa osób z Ukrainy nie przewyższają tych dostępnych dla Polaków.
- Wśród uchodźców z Ukrainy mało jest kobiet z dziećmi – kolejną narracją ukierunkowaną na wywołanie strachu i niepewności wobec ukraińskich uchodźców, były twierdzenia o niewielkiej ilości kobiet i dzieci uciekających przed wojną. Miała ona na celu kreowanie wizji, jakoby osoby spoza Europy nie dopuszczały kobiet i dzieci do ucieczki z ojczyzny. Większość z tych wieści miała podłoże rasistowskie. Powielano również informacje, że czarnoskórzy uchodźcy mieli atakować kobiety w Przemyślu.
Jak można się domyślać i w tym przypadku informacje te miały niewiele wspólnego z prawdą i szerzone były często przez konta oraz portale o podejrzanej aktywności. Jest to doskonały przykład na to, jak dezinformacja może napędzać przemoc i spowodować krzywdę niewinnych osób. Niestety akcja propagandowa skierowana przeciwko cudzoziemcom doprowadziła w efekcie do narastającej fali hejtu w sieci oraz rzeczywistych aktów przemocy. - Ukraina to „skupisko chorób zakaźnych”, a uchodźcy mogą zarażać polio – w internecie pojawiły się twierdzenia, że Ukraińcy stanowią zagrożenie epidemiczne. W mediach społecznościowych krążą fałszywe przekazy WHO ostrzegającej przed tym zagrożeniem. Osoby uciekające przed wojną rzekomo mają przyczynić się do epidemii polio w Polsce. Po raz kolejny narracje te znacząco odbiegają od rzeczywistości. Ryzyko zarażenia się polio w Polsce jest minimalne. Nasz kraj charakteryzuje się wysokim poziomem wyszczepienia przeciw tej chorobie, w związku z tym nie należy się jej obawiać. Eksperci zwracają uwagę natomiast, że należy prowadzić akcję edukacyjną wśród ukraińskich rodzin, by zachęcać ich do szczepień przeciw chorobom zakaźnym.
Powyższe narracje nie są jedynymi, które krążą w polskiej sieci. Wśród tych, które mają wzbudzić niechęć do uchodźców z Ukrainy, znajdziemy między innymi:
- rzekome informacje o wyrzucaniu polskich dzieci ze szpitali na korzyść ukraińskich,
- niemożność załatwienia spraw w urzędzie ze względu na obciążenie przez uchodźców,
- twierdzenia, że dzieci z Ukrainy mają pierwszeństwo w przyjmowaniu do szkół.
Wszystkie te narracje mają jedną cechą wspólną – oparte są o anegdotyczne przesłanki i nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Obliczone są one na sianie niechęci i wzmacnianie antagonizmów społecznych. O ile skrajnie spiskowe teorie mają stosunkowo niewielką grupę odbiorców, to te mniej rozbudowane, wzbudzające niepokoje w społeczeństwie padają na znacznie bardziej podatny grunt.
Strach przed wojną i stres związany z sytuacją powodują, że wielu osobom znacznie trudniej oprzeć się manipulującym treściom. Niestety wywołują one konkretne reakcje, które mają przełożenie na rzeczywiste sytuacje, doprowadzając w konsekwencji do znacznego wzmocnienia napięć społecznych.
Media społecznościowe i liderzy ruchu antyszczepionkowego
Inwazji Rosji na Ukrainę towarzyszy zauważalny spadek zainteresowania ruchów antyszczepionkowych treściami dotyczącymi pandemii COVID-19 na rzecz narracji antyukraińskich. Liczni celebryci ruchu walczącego z „segregacją sanitarną”, świadomi aktualnych trendów, przegrupowali swoje siły na kolportowanie treści antyuchodźczych, skierowanych w głównej mierze, ale nie wyłącznie, w Ukraińców.
Wraz z rozwojem sytuacji w Ukrainie liczba takich osób rosła i nawet ci, którzy początkowo mieli wątpliwości, po której stronie konfliktu się opowiedzieć, zostali szybko skierowani w stronę aktualnych narracji prokremlowskich.
1. Grzegorz Płaczek
Przykładem jest znany vloger antyszczepionkowy – Grzegorz Płaczek. Obostrzenia obowiązujące w pierwszym roku pandemii skłoniły fotografa ślubnego do rozpoczęcia działalności „dziennikarza obywatelskiego”. Jego nagrania na temat szczepień i pandemii COVID-19 i tzw. segregacji sanitarnej gromadzą każdorazowo widzów liczonych w dziesiątkach tysięcy.
Fotograf ślubny pod koniec zeszłego roku założył Fundację Nowe Spektrum, zbierając miesięcznie na zrzutkach nawet po kilkadziesiąt tysięcy złotych na „walkę z segregacją sanitarną” (link, link). W pierwszym odruchu, w związku z docierającymi do Polski uchodźcami z Ukrainy, ogłosił na Twitterze, że z zebranych na koncie fundacji środków, zapewni produkty pierwszej potrzeby i zawiezie je na granicę. Wpis ten spotkał się z dużą krytyką środowiska zgromadzonego wokół vlogera. W komentarzach internauci przekonywali go, by najpierw sprawdził, czy faktycznie sytuacja na granicy wygląda tak, jak to „przedstawiają w mediach”, a pieniądze przeznaczył na pomoc Polakom „zagrożonych sanitaryzmem”.
Wpis antyszczepionkowego działacza zniknął jeszcze tego samego dnia, a jakiś czas później w serwisie BanBye pojawiło się jego nagranie zatytułowane „Granicę wschodnią przekraczają także ci, co nie powinni”. Płaczek przedstawiał tam swoje spostrzeżenia z wizyty w Przemyślu, do którego pojechał razem z innymi działaczami antyszczepionkowymi – Marcinem Rolą i Piotrem Szlachtowiczem oraz tłumaczką języka rosyjskiego (przez co wzbudzał nieufność Ukraińców, z którymi próbował porozumieć się w języku rosyjskim). Jego nowa narracja wpisywała się w propagandę kremlowską skierowaną przeciwko przybywającym do naszego kraju Ukraińcom i osobom o ciemniejszym kolorze skóry.
2. Katarzyna Tarnawa-Gwóźdź
W trakcie pandemii COVID-19 powstały liczne stowarzyszenia zrzeszające różne grupy zawodowe sprzeciwiające się szczepieniom i obostrzeniom. Jednym z nich jest Stowarzyszenie Prawników Głos Wolności, którego współzałożycielką jest radczyni prawna z Bielska-Białej, Katarzyna Tarnawa-Gwóźdź (obecnie już nie współpracuje ze stowarzyszeniem). Swoją popularność zawdzięcza w głównej mierze gościnnym występom w nagraniach Grzegorza Płaczka i bliskiej współpracy z Jowitą Kowszyn-Sumarą z Rebel24.
Jej kluczowa działalność w środowisku antyszczepionkowym skupia się na opracowywaniu wzorów pism dla osób walczących z „segregacją sanitarną” i „przymuszanych do szczepień”. Opracowała m.in. sprzeciwy dotyczące poddania się testowi PCR oraz sprzeciwy do przyjęcia szczepienia przeciw COVID-19 oparte na błędnych założeniach, że są to eksperymenty medyczne/badawcze. Na tych samych założeniach opierała też swoją ekspertyzę prawną opublikowaną na stronie Ordo Medicus. W zeszłym roku prawniczce wytoczono proces przed Izbą Dyscyplinarną w Katowicach za publiczną wypowiedź skierowaną do lekarzy wykonujących szczepienia przeciw COVID-19, w której straszyła ich więzieniem. W dniu 11 sierpnia 2022 Pani r.pr. Tarnawa-Gwóźdź na swoim profilu opublikowała informację, iż została uniewinniona. Skierowaliśmy pytanie do Sądu Dyscyplinarnego prosząc o informacje o wyroku oraz jego prawomocności.
W pierwszych dniach wojny w Ukrainie prawniczka publikowała na swoim profilu tzw. fałszywe fake newsy, tj. dezinformujące treści dotyczące wojny, rzekomo udostępniane przez media, pojawiające się od razu w parze z „factcheckingiem”. W rzeczywistości często treści te nigdy nie były publikowane przez media mainstreamowe, a są udostępniane po raz pierwszy razem z „factchechkingiem”, który ma rzekomo ujawnić nieudolność tzw. mediów zachodnich. Takie nagrania mają w odbiorcach wywołać wrażenie, że mainstreamowe media kłamią, przedstawiając fałszywy obraz wydarzeń w Ukrainie. W skrajnych przypadkach nagrania te mają dowodzić, że żadnej wojny tam nie ma, a szum medialny wokół tematu jest spowodowany chęcią odwrócenia uwagi od „spisku globalistów z WHO”.
Na profilu radczyni prawnej znajdziemy treści mówiące o tym, że 70% osób przekraczających granicę polsko-ukraińską to osoby czarnoskóre, mówiące o nadmiernych przywilejach Ukraińców w Polsce oraz przestrzegające Polaków przed konsekwencjami pomocy uchodźcom. Jednocześnie udostępniała ona też przemówienie Putina i treści usprawiedliwiające działania Kremla w Ukrainie. Ponadto wiele teorii spiskowych, takich jak te dotyczące amerykańskich laboratoriów biologicznych w Ukrainie czy projektu Niebiańska Jerozolima. Źródłem jej informacji jest często kanał na Telegramie zrzeszających wyznawców teorii spiskowych (Kanał informacyjny 🐸KJU).
3. Paweł Nogal, Jowita Kowszyn-Sumara i posłowie Konfederacji
Wśród założycieli stowarzyszenia prawników Głos Wolności jest również Paweł Nogal. W marcu na swoim profilu na Twitterze udostępnił zmanipulowane nagranie, według którego Polsat News miał informować o tym, że zbrodnie w Mariupolu popełnili Ukraińcy z Pułku Azow.
Wspomniana wcześniej redaktorka Rebel24, Jowita Kowszyn-Sumara, jest jednym z licznych członków ruchu antyszczepionkowego, którzy udali się bezpośrednio w rejony przygraniczne, by dokumentować wydarzenia w punkcie recepcyjnym w Korczowej. To m.in. dzięki jej działaniom w sieci pojawiło się nagranie z ratownikiem mówiącym o tym, że 80% osób przekraczających granicę, to mężczyźni o nieeuropejskim wyglądzie i agresywnym zachowaniu. Film ten był jednym z czynników, który doprowadził do fizycznych ataków na obywateli Indii przebywających w Przemyślu.
Dezinformacja na temat ciemnoskórych uchodźców była napędzana również przez posłów Konfederacji. Poseł Winnicki twierdził, że nie mamy do czynienia ze studentami z Kijowa, tylko z ludźmi, którzy wybrali sobie nowy szlak migracji ekonomicznej:
“Ci ludzie muszą być szczególnie pilnowani ponieważ mamy do czyniania z aktami agresji. Internet wypełnia się filmami pokazującymi jak książęta orientu traktują ukraińskie kobiety i dzieci. Mamy kierować pomoc do rzeczywistych uchodźców a nie do młodych mężczyzn, którym kultura nakazuje być brutalnymi wobec kobiet i dzieci”.
Narrację o „imigrantach ekonomicznych” podchwycił również Krzysztof Bosak. Plotki o rzekomych napaściach na kobiety przez „imigrantów spoza Europy”, rozpowszechniał m.in. poseł Konrad Berkowicz. Jednocześnie w tych samym czasie alarmował też, że WHO chce przejąć kontrolę nad światem (powołując się na dezinformacyjny portal Lega Artis).
W sprawie WHO swój wyraźny sprzeciw wygłaszał również poseł Grzegorz Braun, nazywając osoby odpowiedzialne za negocjacje traktatu niegodziwcami i zdrajcami polskiej racji stanu. W pierwszych dniach agresji Rosji na Ukrainę forsował on narrację o banderowcach i Wołyniu.
Następnie rozpowszechniał pogłoski o tym, że na granicy próżno szukać kobiet i dzieci, bo znajdują się tam niemal wyłącznie czarnoskórzy mężczyźni. Wcześniej apelował, by nie przyjmować uchodźców z Ukrainy a zamiast tego zorganizować kolejowy ruch wahadłowy transportujący uchodźców bezpośrednio do Niemiec.
W trakcie konferencji prasowej dotyczącej sytuacji na granicy polsko-ukraińskiej przekonywał, że służby nie radzą sobie z zaistniałą sytuacją, a osoby przechodzące przez granicę stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa i mają doprowadzić do jego „dekompozycji”. Braun był jednym z posłów, którzy pochwalali formujące się w Przemyślu „patrole obywatelskie”. Jednocześnie Konfederacja w tym samym czasie próbowała przeforsować ułatwienie dostępu obywateli do broni palnej.
4. Piotr Rubas
Przebywający w Niemczech Piotr Rubas, który w zeszłym roku przestrzegał przed zakrzepami po szczepieniach przeciwko COVID-19, pojawia się często gościnnie na kanale Grzegorza Hercunia w serwisie YouTube (Strażnicy Wolności.TV). W nagraniu zatytułowanym (pisownia oryginalna): „Co tak naprawdę dzieje się na Ukra.inie?”, opublikowanym w marcu, winą za wojnę w Ukrainie obciążył władze tego kraju.
Twierdził również, że Rosjanie nie atakują budynków cywilnych, a przypadkowe ofiary cywilne wynikają z faktu, że wojsko ukraińskie celowo umieszcza jednostki wojskowe w pobliżu budynków mieszkalnych. Rozmawiający z nim Grzegorz Hercuń, jakiś czas wcześniej towarzyszył Jowicie Kowszyn-Sumarze w wydarzeniach w punkcie recepcyjnym. Na jego kanale możemy zobaczyć relacje z Medyki, Przemyśla, Korczowej i Brzezimierza.
5. Franc Zalewski
Propagandę Kremla rozprzestrzenia również urodzony w Ukrainie Franc Zalewski, którego rodzina przebywa na terenie tego kraju. Kojarzony jest on głównie z filmem, w którym twierdził, że w szczepionkach przeciw COVID-19 znajdują się jaja pozaziemskich istot, dla których pożywką jest obecny w nich grafen. W nagraniu opublikowanym 3 marca 2022 roku usprawiedliwia on agresję Rosji na Ukrainę, twierdząc, że Putin został sprowokowany przez działania Stanów Zjednoczonych oraz dążenia Ukrainy do członkostwa w NATO, które nie pozostawiły mu innego wyboru. Ukrainiec apelował do Polaków, aby nie dali wciągnąć się w wojnę z Rosją i przestrzegał, że kraje, które będą wspierać Ukrainę, zostaną surowo ukarane przez Putina.
Podsumowanie
Wyniki naszej analizy są niepokojące, choć powielają uprzednie doniesienia medialne o zmianach w trendach dezinformacyjnych. Odejście całych portali, liderów ruchów antyszczepionkowych od uprzednich narracji w stronę szkodliwych treści antyukraińskich nieść może daleko idące konsekwencje.
Po pierwsze treści te dotrą do bardzo szerokiego grona osób, które do tej pory – nie wierząc w wiarygodne informacje m.in. na temat COVID-19 – były sceptyczne wobec instytucji państwowych i doniesień naukowych. Odbiorcy tych treści wierzą autorom i portalom dezinformacyjnym, potencjalnie są więc bardziej narażone na manipulację dotyczącą wojny czy uchodźców. Co istotne, portale i autorzy nie muszą szukać nowych grup odbiorców, wykorzystują bowiem uprzednio zebrane zasięgi w mediach społecznościowych/internecie. Ponieważ autorzy/portale są już znane i cenione w tych grupach odbiorców, nie muszą ponownie starać się zbudować swojej wiarygodności.
Ryzyko polegające na tym, że dezinformacja dotrze do jeszcze szerszego grona osób, zwiększa się także w związku ze wzrostem aktywności w rozprzestrzenianiu treści dezinformacyjnych dot. wojny w Ukrainie. Choć wymagałoby to pogłębionej analizy, już teraz na podstawie codziennie analizowanych treści możemy dostrzec, iż jest ich dużo więcej niż treści dotyczących pandemii przed wybuchem wojny. Dezinformacja dotycząca pandemii i szczepień promowana była nieustannie przez ostatnie dwa lata, treści te były powtarzalne, a ich odbiorcy byli w większości zamkniętą grupą. Obecny zwrot w narracji ułatwi dotarcie do nowych użytkowników poszukujących informacji na temat wojny lub uchodźców.
Należy wyraźnie podkreślić, iż zwrot w promowanych treściach dezinformacyjnych nie może wprost prowadzić do wniosku, iż osoby te lub portale są finansowane przez Rosję. Dezinformacja tradycyjnie opiera się na silnie emocjonalnych tematach. Prawdopodobnie część autorów/portali podążyło tym trendem w związku z potencjalnym zyskiem finansowym lub możliwością zdobycia większej popularności.
O zjawisku wspierania i promowania środowiska spiskowego w Polsce przez Rosję pisaliśmy także w naszych raportach:
- Ujawniamy: skala rosyjskiej dezinformacji o COVID-19 w Polsce
- Propaganda Rosji w Polsce. Czy mamy się czego bać?
- Problem wspierania kremlowskich narracji przez skrajną prawicę w naszym kraju przedstawiliśmy w raporcie: Skrajna prawica: od pandemii po wojnę
Źródła
EUvsDisinfo: https://euvsdisinfo.eu/everyone-against-russia-conspiracy-theories-on-the-rise-in-russian-media/
Demagog: https://demagog.org.pl/fake_news/w-ukrainie-sa-amerykanskie-laboratoria-broni-biologicznej-fake-news/ oraz https://demagog.org.pl/fake_news/niebianska-jerozolima-w-ukrainie-to-teoria-spiskowa/